W pierwszą niedzielę po Wszystkich Świętych ludowcy z całego kraju spotykają się przy grobie Wincentego Witosa, wielkiego demokraty, premiera wolności, męża stanu. Przybywamy tam od kilkudziesięciu lat, aby kontynuować piękną tradycję polskiego ruchu ludowego.
Premiera Naszej Wolności.
Główną zasługę w odzyskaniu przez Polskę niepodległości miał ruch ludowy. Zapowiedzią odrodzenia Polski stało się przemówienie Wincentego Witosa w parlamencie wiedeńskim 16 czerwca 1917 roku. Niestety do dnia dzisiejszego umniejsza się i wypacza ogromny wkład Wincentego Witosa w dziele budowy i obrony niepodległej Polski.
Zaduszki Witosowe. Najważniejsze wyzwania to bezpieczeństwo narodowe, energetyczne i żywnościowe
Musimy naprawić Rzeczpospolitą i ją odrodzić, a wartości przekazać następnym pokoleniom. Mamy trzy największe wyzwania przed nami. Po pierwsze, zapewnienie bezpieczeństwa narodowego. Po drugie, bezpieczeństwa energetycznego. Po trzecie, bezpieczeństwa żywnościowego. Musimy je zagwarantować Polakom w tych obszarach – powiedział w Wierzchosławicach prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wojna, która wybuchła w tym roku na Ukrainie pokazała słabości polityki polskiej, europejskiej i światowej.
– My jako ruch ludowy znajdujemy na te słabości odpowiedź i chcemy ją przedstawić naszym rodakom do akceptacji – mówił podczas Zaduszek Witosowych w Wierzchosławicach prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Według prezesa PSL, w obliczu kryzysu państwo trzeba zabezpieczyć odwołując się do myśli politycznej i społecznej Wincentego Witosa.
– Odwołujemy się do doświadczeń Witosa, do tradycji i nauki, z której możemy czerpać. Jedna z największych z nich to Bitwa Warszawska. Pokazał, że jedność i wspólnota narodowa jest pierwszym i podstawowym gwarantem niepodległości. I to jest niezmienne od lat. Armia jest bardzo ważna, sojusze są niezmiernie istotne, ale nie będzie bezpiecznego państwa bez jedności i wspólnoty. Nie obroniłaby się Polska w 1920 roku gdyby nie była zjednoczona – wskazał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Rok 1920 w historii Polski był rokiem sukcesu i zwycięstwa. Rok 1926, w którym doszło do przewrotu majowego, był już niestety rokiem upokorzenia, upadku demokracji i końca dialogu, przekreślającym na wiele lat jedność i wspólnotę wyrosłą z krwi rozlanej za ojczyznę. To konsekwencji doprowadziło do katastrofy września 1939 r.
– Powinniśmy odrobić lekcję wynikła z tamtych wydarzeń i w obliczu wojny na Ukrainie, kryzysu gospodarczego i różnego rodzaju innych zagrożeń Polacy powinni być zdolni do dialogu, który powinien się odrodzić. Hańbą wolnej Polski jest to, że przez 30 lat nie zmazano haniebnego wyroku brzeskiego z Wincentego Witosa. Nie spoczniemy, dopóki tego okrutnego i haniebnego wyroku sądu brzeskiego nie zmażemy. To będzie warunek naszego współrządzenia – podkreślił prezes PSL.
Najważniejsze wyzwania to bezpieczeństwo narodowe, energetyczne i żywnościowe
– Mamy trzy największe wyzwania przed nami. Po pierwsze, zapewnienie bezpieczeństwa narodowego. Po drugie, bezpieczeństwa energetycznego. Po trzecie, bezpieczeństwa żywnościowego. Musimy je zagwarantować Polakom w tych obszarach – wskazał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Podkreślił, że to dobrze, iż obecnie zawierane są kontrakty na wybudowanie elektrowni jądrowych, ale te projekty zostaną zrealizowane dopiero za kilkanaście lat, a jak dobrze pójdzie to może za 10 lat. Dlatego, jego zdaniem, trzeba dziś postawić na odnawialne źródła energii, bo one zagwarantują prawdziwą niezależność.
– Trzeba dziś postawić na OZE, która daje niezależność energetyczną. Wielu się do tego przekonało, ale musi jeszcze więcej. Wierzchosławice w energetyce odnawialnej zresztą przodowały, a już kilkanaście lat temu otwieraliśmy tu z premierem Waldemarem Pawlakiem pierwszą farmę fotowoltaiczną, na którą Witos, gdyby żył, mógłby patrzeć ze swojej zagrody – mówił lider ludowców.
W kontekście bezpieczeństwa żywnościowego, polityk PSL dodał, że PSL będzie też bronił polskiej ziemi, hodowli i uprawy.
– Są tacy, którzy chcą wyjałowić polską ziemie, zakazać hodowli i upokorzyć gospodarza niską ceną. Musimy walczyć z obłudnikami, którzy niejeden umysł zatruli na wsi. Polska budzi się jednak z letargu i kłamstwa gospodarczego rządzących – podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Musimy naprawić Rzeczpospolitą i ją odrodzić, a wartości przekazać następnym pokoleniom
Według Władysława Kosiniaka-Kamysza ruch ludowy potrzebny jest po to, aby w Polsce było normalnie. Potrzebne jest wiele zmian, choćby zreformowanie oświaty, decentralizacja państwa, poprawienie funkcjonowania służby zdrowia.
– Honor, godność i odwaga cywilna – tym wartościom, z testamentu W. Witosa, będziemy wierni. Celem nie jest władza sama w sobie. Celem jest naprawa Rzeczypospolitej i lepsza Polska. Musimy przywrócić wspólnotę narodową i normalność – podkreślił prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.