Jest dzieckiem całkowicie niesamodzielnym, wymagającym opieki 24 godziny na dobę. Nie chodzi, nie siedzi, nie załatwia się samodzielnie. Karmiony jest pozajelitowo poprzez gastrostomię.
Jego rehabilitacja jest i będzie długotrwała, jednak na szczęście przynosi ona również efekty.
Dotychczas wszystkie niezbędne koszty pokrywali samodzielnie rodzice, radząc sobie z tym najlepiej jak potrafili. Jednak teraz koszty przewyższają ich możliwości finansowe, a niektóre z dostępnych form rehabilitacji nie są w ogóle dla nich osiągalne.
Istnieje również możliwość przekazania darowizny, którą każdy darczyńca ma możliwość odliczyć od podatku.
– Będę wdzięczna za każdą wpłatę na rzecz mojego syna, wierzę że Mateusz stanie już niedługo na nogi i będzie mógł się cieszyć życiem! Im więcej rehabilitacji otrzyma jako dziecko, tym lepiej będzie funkcjonować w przyszłości – pisze Katarzyna Krężel.