„Dla każdego w życiu nadchodzi taki czas, że słońce dla niego wschodzi ostatni raz i co życiem było juz się skończyło” – pisał nasz kielecki poeta Krzysztof Szular.
Dla Janka Mazura po raz pierwszy słońce wzeszło 2 stycznia 1941 roku we wsi Poręba w powiecie Lipskim, zaś ostatni raz w poniedziałek 12 października 2020 r. wśród najbliższych członków rodziny w domu w Kielcach.
Unikał szpitala, wolał ostatnie miesiące spędzić wśród kochającej żony, córek i syna.
Pomimo, że wiedzieliśmy o trwającej od kilku miesięcy choroby, nie spodziewaliśmy się, że przerwie ją śmierć, która nastąpiła w późnych godzinach wieczornych w poniedziałek tego tygodnia.
Odszedł na wieczną wartę wybitny działacz ruchu młodzieżowego, ludowego, samorządowego oraz Ludowego Towarzystwa Naukowo-Kulturalnego i Ludowych Zespołów Sportowych. Odszedł szlachetny człowiek, gorący patriota, zawsze życzliwy dla ludzi.
Żegnamy człowieka głęboko miłującego sprawiedliwość we wszystkich dziedzinach życia społecznego, wrażliwego na każdą krzywdę i zło.
Janusz Mazur był wierny słowom Stanisława Mikołajczyka, który to powiedział „Zostańcie wierni wierze ojców swoich i tradycji wolnościowej narodu polskiego”
Janusz Mazur ukończył Wydział Historii Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie, który w latach 60 i 70 ubiegłego stulecia był najbardziej „chłopską” uczelnią w kraju, ze względu na pochodzenie społeczne studentów. Na tej uczelni wstąpił do Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, został prezesem koła, działał w zarządzie uczelnianym, grodzkim i wojewódzkim.
Po studiach związał się z Kielcami, rozpoczął pracę w Zarządzie Wojewódzkim Związku Młodzieży Wiejskiej. W latach 1968 – 1972 był wiceprzewodniczącym Zarządu Wojewódzkiego. Tu poświecił swoje młode lata bez reszty w pracy oświatowo – kulturalnej. Odwiedzał liczne zespoły artystyczne ZMW. Wraz z nimi nieraz nucił hymn ZMW RP WICI „Do niebieskich pował”, którego słowa napisał nasz krajan, Stanisław Młodorzeniec z powiatu sandomierskiego.
Piękne są te słowa.
” Do niebieskich pował
Od grud czarnej ziemi,
Już się sztandar, nasz wiciowy
Kolorami mieni”
Nucił także piękną pieśń uczoną w Uniwersytetach Ludowych prowadzonych przez Zofię Solarzową
„Błogosławiona dobroć człowieka
Niesie pokój ludziom w dom
W progu chaty na sierotę czeka,
Nie da płynąć z oczu łzą.
Wyciągnijmy dłonie ku dobroci,
Niechaj nasz dom słoneczkiem ozłoci.
Błogosławiona dobroć człowieka
Niesie pokój ludziom w dom.”
Pieśń ta, jak modlitwa.
Janusz Mazur lubił przebywać wśród swoich rówieśników na wsi. Nie zatracał kontaktów z młodzieżą. W 1972 roku został wybrany na wiceprezesa Wojewódzkiego Komitetu ZSL, a po reorganizacji podziału administracyjnego kraju, w latach 1975 do 1981 był sekretarzem wojewódzkiej organizacji stronnictwa.
Wówczas był jednym z najmłodszych członków kierownictwa ZW PSL. Wykazywał wiele inicjatyw, pomagał ludziom w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Był osobą powszechnie lubianą.
Jego pokój przy ulicy Głowackiego 2 była zawsze pełen interesantów, nie tylko członków Stronnictwa i ZMW.
Został wybrany członkiem Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej. Następne lata to praca w Urzędzie Marszałkowskim i Urzędzie Wojewódzkim na wielu odpowiedzialnych stanowiskach. m. in. był zastępcą dyrektora biura Wojewódzkiej Rady Narodowej a następnie sejmiku samorządowego. Pod koniec pracy był doradcą wicewojewodów świętokrzyskich. Nigdy nie odmawiał pomocy ludziom. Pomagał młodzieży wiejskiej w różny sposób organizując m.in konkursy czytelnicze, działając w Towarzystwie Im. Stefana Żeromskiego które przyznawało stypendia im. Radka dla uczniów szkół wiejskich.
Zaangażowany był w pracę Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Kieleckiej. Pomagał Stanisławowi Bartosowi, wieloletniemu prezesowi tego towarzystwa (zmarł w sierpniu br) w gromadzeniu środków finansowych na uroczystości, które organizowane były w każdym roku w Domu Chłopa w Warszawie. Były to piękne lekcje więzi kieleckich warszawiaków z rodzinną ziemią
W ostatnich latach zaangażował się w pracę Ludowego Towarzystwa Naukowo – Kulturalnego. Był wiceprezesem kieleckiego oddziału. To z jego inicjatywy oraz zmarłego juz w ubiegłym roku Zdzisława Dorosińskiego Ludowe Towarzystwo Naukowo – Kulturalne wydało 2 książki z historii ruchu ludowego i ZMW, a mianowicie „Służbie Kielecczyźnie” i „Ocalić od zapomnienia”.
Działał nie tylko w Towarzystwie, ale także w Radzie Wojewódzkiej Ludowych Zespołów Sportowych. Kosztem życia rodzinnego poświęcał tym organizacjom bardzo dużo czasu.
Drogi Januszu !
Trudno wymienić wszystkich twoich osiągnięć w pracy społecznej i politycznej. Mimo długiej choroby stopniowo podupadającego zdrowia co tydzień odwiedzałeś siedzibę Zarządu Wojewódzkiego PSL, Ludowego Towarzystwa Naukowo – Kulturalnego oraz Radę Wojewódzką LZS.
Żegnają Cię koleżanki i koledzy, z którymi pracowałeś w ZMW, w Polskim Stronnictwie Ludowym i Ludowych Zespołach Sportowych oraz Urzędów Marszałkowskiego i Wojewódzkiego.
Nie sposób wymienić wszystkich przybyłych przyjaciół i kolegów. Żegnają Cię zielone sztandary Zarządu Wojewódzkiego i Miejskiego PSL, Wojewódzkiego ZMW oraz Ludowych Zespołów Sportowych.
Spoczniesz na zawsze w rodzinnej ziemi lipskiej, którą ukochałeś od najmłodszych lat.
Żegnamy Cię Kolego Janku. Będzie nam Ciebie brakowało.