O wartościach, tradycji, historii oraz o przyszłości mówił doktor Czesław Siekierski, poseł do Parlamentu Europejskiego podczas niedzielnej Powiatowej Konwekcji Powiatowej w Jędrzejowie. W swoim wystąpieniu w ostrych słowach odniósł się też do działań polskiego rządu oraz postępowania kościoła.
– Wygramy te wybory! Wygramy je dla Polski, bo tak jak mówi prezes Kosiniak-Kamysz, to są wybory też o przyszłość Polski. Wygramy je dla naszych małych ojczyzn. Wygramy je dla ludzi, których reprezentujemy. Wygramy je także dla Europy. Do tego zobowiązuje nas historia, nasz dorobek, osiągnięcia. Do tego zobowiązuje nas przyszłość – tymi słowami zaczął swoją przemowę.
Nawiązując do historii, odniósł się na trwających 120 lat dziejów Ruchu Ludowego i do ważnych momentów w historii Polski, kiedy ludowcy walczyli o wolność i niepodległość kraju. Przywołał między innymi sylwetkę premiera Stanisława Mikołajczyka – premiera Rzeczpospolitej Polskiej na Uchodźctwie, ale też postacie Waldemara Pawlaka, który podpisał wniosek o członkowstwo Polski w Unii Europejskiej oraz Jarosława Kalinowskiego, który negocjował warunki.
– Ruch Ludowy był zawsze tam, gdzie tego potrzebowała Polska i my o tym musimy mówić – podkreślił.
Czesław Siekierski dotknął też teraźniejszości. – To były dobre lata, kiedy Polskie Stronnictwo Ludowe było w koalicjach, bo PSL jest taką partią, która się trzyma zdrowego rozsądku, która koalicjanta, który był różny, bo pamiętamy i lewicę i Platformę Obywatelską, ściągał na ziemię, do realiów. Myśmy ich w jakiś sposób zbliżali do ludzi. To są nasze hasła: być z ludzi, dla ludzi, i to widać w naszej działalności.
Perspektywy są jednak o wiele szersze. Doktor Siekierski z troską mówił o kolejnych latach, o przyszłości. – Obecnie rządzący sprowadzili Polskę na obrzeża Unii Europejskiej. Polska została zmarginalizowana. Na przyszłą perspektywę, szczególnie na politykę spójności będą trochę mniejsze pieniądze. Przecież Polska nie jest pupilkiem Europy w tej chwili. Rząd polski jest kłótliwy w Europie, ale gorzej, bo on mówi, że to robi w obronie naszej niezależności, naszej demokracji, naszej polskości. To jest dopiero obłuda! – nie krył wzburzenia.
Przypomniał korzyści, jakie Polska odniosła dzięki członkostwu we wspólnocie europejskiej. – Wiemy, jakie były te 15 lat obecności Polski w Unii, wiemy, jakie zostały dokonane zmiany, ile zrealizowano inwestycji, jak wsparto rolnictwo – wymieniał.
Odniósł się do zarzutów, że władze naszego regionu nie potrafią wykorzystywać unijnego wsparcia. – Znam różne regiony w Europie, jak one wykorzystują fundusze unijne. My, województwie świętokrzyskim, robimy to modelowo – podkreślił. – Nasi przeciwnicy wiedzą, że jesteśmy dobrymi gospodarzami, dlatego są tak uczuleni i uciekają się do kłamstwa, żeby poprawić swoją pozycję – wyjaśnił.
Czesław Siekierski zaznaczył, że Polskie Stronnictwo Ludowe zawsze stawało w obronie interesów chłopów, rolników, ale nie zawsze może liczyć na zrozumienie ze strony tego środowiska. – Chciałoby się, żeby była bardziej sprawiedliwa ocena działalności PSL – mówił rozczarowany.
W przemówieniu nie brakowało odniesień do wartości bliskich ludowcom. – Rodzina, szacunek dla starszego pokolenia, edukacja, patriotyczne wychowanie w myśl przesłania tradycyjni i nowocześni. Zawsze byliśmy blisko spraw narodu, wiary – wymieniał. – Wiary, choć różne nas spotykają oceny ze strony dostojników i pasterzy kościoła. To jest niesprawiedliwe. Ja, jako człowiek wierzący, nie życzę sobie, żeby kościół mieszał się do polityki, bo to jest mój kościół. Ma prawo się wypowiadać, bo to jego moralne prawo, ale nie ma prawa uczestniczyć w grze – podkreślił.